02.04.2005 :: 13:06
Kwiaty we włosach... i na glanach Więc wyszłam sobie dziś do c@fe i tak jakoś wiosnę poczułam... Albo po prostu to mi odwaliło... Zaczynającv od fakty, że już całe moje glany pokryły korektorowe kwiatki, na mojej kurtce naszyty aniołek znaleziony przed mcdonalds-em, na lnainej pomaranczowej torebce KWIATEK w nij dyskietki, na oczach niebieskie okulary, a w myślach słowa piosenki "helena" zaspolu MCR. To ja. I mimo tego ze jestem idiotką , ktora nie szanuje kasy, zakochuje sie w idotach, zawija miete w serwetki i tego ze wisi mi to co inni o mnie mysla jakos mi to nie przeszkadza... Taka jestem... To ja... I niec tego nie zmieni... To ja... Ps. pokomentyujcie te teksty zeby takich łysych zer nie było.... **** Kiedy wczoraj uslyszłąm te smutne wieści o Papieżu, pomyślałam "Boże nie zabieraj z tego świata resztki dobra" ****