Kwiaty we włosach... i na glanach
Więc wyszłam sobie dziś do c@fe i tak jakoś wiosnę poczułam... Albo po prostu to mi odwaliło... Zaczynającv od fakty, że już całe moje glany pokryły korektorowe kwiatki, na mojej kurtce naszyty aniołek znaleziony przed mcdonalds-em, na lnainej pomaranczowej torebce KWIATEK w nij dyskietki, na oczach niebieskie okulary, a w myślach słowa piosenki "helena" zaspolu MCR. To ja. I mimo tego ze jestem idiotką , ktora nie szanuje kasy, zakochuje sie w idotach, zawija miete w serwetki i tego ze wisi mi to co inni o mnie mysla jakos mi to nie przeszkadza... Taka jestem... To ja... I niec tego nie zmieni... To ja...
Ps. pokomentyujcie te teksty zeby takich łysych zer nie było....
****
Kiedy wczoraj uslyszłąm te smutne wieści o Papieżu, pomyślałam "Boże nie zabieraj z tego świata resztki dobra"
****
|